google-site-verification=p0pKdmAVMUKp8E8XE3m7M4cvoZkmcMa4HYv_rs4DzRY

google-site-verification=p0pKdmAVMUKp8E8XE3m7M4cvoZkmcMa4HYv_rs4DzRY

poniedziałek, 12 sierpnia 2019

Kijów w 4 dni, czyli w/na Ukraine po raz drugi

Obraz może zawierać: niebo, na zewnątrz, woda i przyroda


Kijów zarówno jak Bukareszt okazały się być jednymi z ciekawszych miast. Głównie dlatego, że mówi się o nich nie zawsze w samych superlatywach i są postrzegane jako mniej fascynujące kierunki naszych wycieczek! Miło mi było odkryć Bukareszt, jak i Kijów i zakochać się w tym wszystkim, co jest niedocenione!



Jak się dostać do Kijowa?


dzięki Wizzair, połączenie Lublin -  Kijów Żuliany

7-11.08.2019 koszt to 74 zł w obie strony, wraz ze zniżką w ramach członkostwa.

Dojazd do centrum:

Spod tego lotniska należy wziąć np. Autobus nr 6, przesiąść się na metro i stamtąd do wynajmowanego pokoju lub mieszkania. 

Moja rada: wziąć UBER, BOLT, UKLON, wszytko doskonale działa, a jeśli jedziecie w 2 lub 3 osoby koszt to zaledwie 10 zł na głowę. Bolt kosztował mnie i przyjaciół 200, a z powrotem 180 hrywien - 32 zł. 


Jak poruszać się po Kijowie?

1. METREM!  Dowiezie do wielu punktów turystycznych. 
Koszt to 8 hrywien = 1,28 zł

Sierpień 2019 1 hrywna = 0,16 gr (da się kupić nawet taniej)

2. Raz jeszcze, uber/bolt, to niekiedy naprawdę małe kwoty, a metro działa jedynie do 24:00, a przed północą zamykają już niektóre stacje, jak Majdan Niezależności. 


Zakupy:

- Dużo kiosków, dużo supermarketów np. Eva, Billa
- Pełnio kawiarni dosłownie na każdym kroku!
- Kiosków z alkoholem, piekarni i oczywiście targów ze świeżymi owocami i warzywami (dla nas wyjątkowo tanio)

Ceny sierpień 2019

Przejazd jednogodzinny statkiem po Dniperze - 150 UAH
1 litrowa coca-cola w sklepie 12 UAH,  w barze 30 UAH
Ciemny chleb w sklepie 15 UAH
Whiskey Jack Black 90 UAH
0,5 l wody 5 UAH
Obiad w restauracji z deserem i kompotem w Pyzatej Chacie około 70/80 UAH


Nocleg:

Wraz przyjaciółmi wynajeliśmy całe mieszkanie dwupokojowe na własność na airnb za około 380 zł za 4 noce i 3 osoby. Standard był dość wysoki, wszystko czego trzeba, ale oddalone około 20 minut od metra i była to ostatnia stacja metra, przez co wychodziliśmy w południe i wracaliśmy na noc. 

Rada:
jeśli ktoś chce zobaczyć prawdziwy Kijów i prawdziwe życie warto zatrzymać się na obrzeżach!



Czy było bezpiecznie?

Ani razu nie poczułam się w jakikolwiek sposób zagrożona, co jednak często zdarzało mi się w Polsce. Sporadycznie widziałam pijanych ludzi, raczej młodzi, wracający z imprezy. Mało ludzi bezdomnych, mało żebrzących lub naciągających. 

Mimo, że nie widzi się za bardzo policji i policjantów to jednak człowiek czuje się dość bezpiecznie, niezależnie od pory dnia.

Jedynym problem, który mi nieco przeszkadzał było dogadanie się na ulicy, w barze, czy w sklepie. Niekiedy to była rozmowa na 4 języki : angielski, polski, ukraiński, rosyjski...Zabawnie, ale i ciężko! :)

CO ZOBACZYĆ I ZWIEDZIĆ?

Raczej wspomnę o tych miejscach w punkcie, bo mnóstwo blogerów pisało :)


1. Sobór mądrości bożej
2. Majdan Niezależności 
3. Ławra Peczerska
4. Monaster Św. Michała Archanioła
5. Pomnik Matki ojczyzny 

Obraz może zawierać: chmura, niebo i na zewnątrz

6. Odwiedzić Hydropark (wieczorem i przejść się tam po lokalnych barach i na plażę)


7. Przejechać się kolejką ze stacji Pocztowa Ploszcza i przejść tamtejszym szlakiem i wiszącym mostem

Obraz może zawierać: niebo, most, na zewnątrz i woda


Obraz może zawierać: co najmniej jedna osoba, niebo, chmura, ocean, drzewo, na zewnątrz, woda i przyroda

8. Popłynąć statkiem po Dnieprze z tej samej stacji metra  (150 UAH za 1 godzinę)

Obraz może zawierać: niebo, ocean, na zewnątrz i przyroda


9. Wysiaść na stacji Kreszczatyki i przejść na doł na Majdan

Obraz może zawierać: na zewnątrz


10. Przepiękne murale w różnych częściach Kijowa

Obraz może zawierać: 1 osoba, chmura, niebo i na zewnątrz

i wiele innych miejsc :)


MAKARSKA - co zwiedzić, ceny i inne cenne wskazówki

W tym poście kilka słów o jednym z piękniejszych miejsc, w których udało mi się spędzić kilka dni - o Makarskiej!




Liczba ludności: niemal 14 tysięcy
Położenie: południowo-wschodnia Chorwacji, riwiera Makarska

Split - Makarska: około 80 km, przejazd 1:15 h

Transport: "Makarska Promet", można kupić w kasie lub na getbybus.com  - koszt ok. 30 zł  w jedną stronę (07.2019).



Znalezione obrazy dla zapytania promet makarska


Co zwiedzić i co robić w Makarskiej?

- Zdecydowanie warto przejść się promenadą tuż przy porcie.



 - Wspiąć się na górę, na której stoi pomnik Świętego Piotra (cudowne widoki na Makarską z drugiej strony)



- Klub taneczny "Deep" w nocy, a w dzień wspiąć się szlakiem po skałkach, na lewo od tego klubu


- Przejść się "starówką" i bez planu spacerować uliczkami miasteczka


- Plażowanie!

 ( leżak 60 HRK, parasol 30 HRK),

 najlepiej przejść się kawałek dalej i ominąć typowe przepełnione plaże i ulokować się na nieco intymniejszych skałkach!


Praktyczne wskazówki:

- zakupy - niedaleko Lidl, Kaufland, oczywiście pod turystów. Lokalsi nie polecają robić zakupów w chorwackich supermarketach, bo ceny w tym okresie są podniesione o 30%. 

- wszędzie dojdziecie na piechotę

- warto spróbować coś tradycyjnego lub najlepiej gotować samemu! Restauracje serwują głównie pizzę, makarony i hamburgery! 

- mieszkanie wynająć od Chorwatów, np. na airnb, koniecznie z klimatyzacją!

- warto nauczyć się 10 zwrotów lub słów po chorwacku, które przydadzą się na miejscu, zawsze w nagrodę otrzymacie uśmiech! :)


wtorek, 6 sierpnia 2019

Split - praktyczne wskazówki

Jeśli wybierasz się do Chorwacji i potrzebujesz kilku wskazówek, to świetnie trafiłeś!


JAK SIĘ TAM DOSTAĆ?

Do Splitu dolecieć można dzięki taniemu WIZZAIR. Lot kosztował 963 zł, w obie strony dla 2 osób (w tym wykupienie członkostwa w WIZZ Discount Club). Członkostwo i kupno biletów w tej niższej cenie wyszło mniej więcej o 60 zł mniej niż normalne bilety. Warto więc to wcześniej sprawdzić.

* Wizz Discount Club to jednarozwa opłata w wysokości 139 zł, dzięki której można zaoszczędzić pieniążek :) Zniżkę mamy na calutki rok na wszystkie loty. Jak to działa? Nie ma żadnego procentowego rabatu, ale możemy skorzystać z tej najniższej ceny, szczególnie, jeśli ktoś planuje polecieć Wizzairem więcej niż tylko 1 raz.

Do SPLITU polecimy z Lotniska Chopina w Warszawie. 


Jak widać uda się zaoszczędzić ponad 40 zł na jednym bilecie.





LOTNISKO - CENTRUM SPLITU - LOTNISKO

2 sposoby:

1.  Autobus miejski nr 37 

Koszt: 15 HRK  (kun)

- Po wyjściu z lotniska idziemy cały czas prosto, około 2 minuty. Przystanek znajduje się tuż przy ulicy, od strony lotniska.
- Dojeżdża na drugi dworzec autobusowy, oddalony o około 20 minut od centrum.



2. Shuttle bus "Pleso-Prijevoz"

Koszt: 30 HRK

- dostosowany jest do przylotów
- zawsze stoi ich kilka 
- po wyjściu z lotniska kierujemy się lewą stronę, po ok 1 minucie dotrzemy do parkingu shuttle busów
- bilet kupujemy u kierowcy przed wejściem do autokaru
- czas: ok 40 minut
- dojeżdża do głównego dworca autobusowego

Ja wybrałam shuttle bus, ponieważ zatrzymuje się blisko portu i centrum, a do mieszkania miałam dosłownie 7 minut spacerkiem. Można wygodnie usiąść, wrzucić bagaż do schowka, a także zdrzemnąć się w towarzystwie przyjemnej klimatyzacji.

Znalezione obrazy dla zapytania pleso prijevoz

3. Inne miasta?

Z tego samego dworca można pojechać do innych bliżej lub dalej oddalonych miast, tak też zrobiłam i ja. Gdzie? Makarska! Czy było warto? Absolutnie tak, ale o tym w kolejnym poście! Bilety można kupić na getbybus.com lub w kasie biletowej.

4. Bezpieczeństwo?

Gdy dojechałam do centrum na mniej więcej 23, nie powiem, nieco się bałam. Dworzec był opustoszały, było jakoś dziwnie i złowrogo. Jednak, gdy wyszłam następnego wieczoru, byłam wręcz pod wrażeniem. Coś pięknego! Warto się przejść pięknie oświetloną promenadą koło portu pod palmami, wpaść na zimne piwko w pobliskich knajpach. 

Miasto jest pełne turystów. Według mnie jest ono nieco bardziej imprezowe, aniżeli turystyczne. Mnóstwo klubów i muzyki, także na zewnątrz. Jeśli szukasz dobrej zabawy, to miejsce na pewno dla Ciebie. Ciszy i spokoju? Nie do końca... 





5. Ceny i sklepy

Najpopularniejszym i najczęściej spotykanym supermarketem jest TOMMY. Ceny są w porządku, oczywiście drożej niż w Polsce, ale do tego trzeba się przyzwyczaić. 

Lipiec 2019:  1 zł = 0,60 HRK

Napój coca cola/sprite - 10 HRK
Gałka lodów: 10/15 a czasem nawet 20 HRK
Szampon do włosów: 20 HRK

Znalezione obrazy dla zapytania tommy croatia


6. Transport publiczny

Jeżdżą różne autobusy miejskie. Jednakowoż nie udało mi się z żadnego skorzystać, ale nie żałuję. Mój pokój na airnb znajdował się dosłownie 10 minut od portu i dworca, wszędzie dało się przejść na piechotę. Stare miasto i zabytki są również blisko!  Tak samo i ja plaża. 




7. Plaże...

Split odwiedziłam 25-28-ego lipca. Nie muszę mówić, że miasto było pewne turystów. Plaże dosłownie przepełnione. Ciężko było znaleźć miejsce nawet w cieniu. Plaże oczywiście kamieniste, co znacznie utrudnia nawet zamoczenie stóp. Warto więc wyposażyć swoją walizkę w buty do pływania. Takowe kupić można na każdym targu, szczególnie w okolicach plaży. Za swoje zapłaciłam 50 kun, czyli 30 zł. Dosłownie uratowały mi stopy i życie! 



Moja rada: jeśli plaże są pełne po prostu warto przejść się dalej. 



8.  Wodopoje

To za co polubiłam Chorwację, jak i np. Rzym, to publiczne wodopoje ze smaczną zimną wodą, które są w centrum w miarę często. W lipcu było naprawdę duszno i gorąco. Piłam na okrągło...

9. Co zjeść? 

Jestem wegetarianką i typowe dania chorwackie jakoś mnie nie przekonały. Dla fana ryb i owoców morza to z pewnością raj. Ja jednak wpadłam na fajny street food! Vegan fast food.

ADRES:  Ul. Stari pazar 7, 21000, Split, Chorwacja

Polecam torillę z warzywami i burrito z seitanem! Tanio i pychotka!


wtorek, 24 lipca 2018

Nessebar w Bułgarii

Miasteczko, które szczególnie mnie urzekło podczas mojego pobytu w Bułgarii był Nessebar, nazywany też Nesebyrem. To antyczne miasto, które wpisane zostało na listę światowego dziedzictwa UNESCO. 

Samo miasteczko położone jest na skalistej wyspie i otoczone morzem Czarnym, przypomina pewnego rodzaju fortece, a antyczne budynki i ich ruiny corocznie przyciągają tysiące ludzi. To miasto, które zachwyca swoją historią i wprawia w zdumienie. Konieczny must seen w trakcie pobytu w tej części Bułgarii. Posiada też swoją małą kamienistą plażę. Przejście zabytków spokojnie zajmie 30 minut. Jedynie co irytuje najbardziej to chyba przytłaczająca ilość stoisk z pamiątkami i restauracje, które chcą zarobić na głodnych i spragnionych turystach...

Dojazd z Burgas do Nessebaru:

Z głównego dworca autobusowego, przy PKP znajduje się kilka początkowych platform autobusowych. M. in.  platforma 1 to autobus nr 15, który zabierze na lotnisko. Autokar z platformy 3 , nr 22 zawiezie nas Nessebaru lub dalej do Sunny Beach według uznania. Bilet kupowałam w środku autokaru, jak tradycyjnie w autobusie miejskim w Burgas. Jeden bilet kosztował równo 6 zł i jechał około 40 minut. Jeśli się wsiada na początkowej to wiadomo, że jest wolny, jednak wracać musiałam wraz z mamą na stojąco, z panem bileterem, który non-stop się przeciskał do tych ludzi, którzy właśnie wsiedli.

Wsiadamy i wysiadamy na tym samym przystanku, przy hotelu, kiosku, na którym znajdują się wszystkie rozkłady.



Magnesy i breloczki są niemalże identyczne jak w Burgasie, ale dwa razy droższe, nawet lody mniej smaczne. Więc nie dajcie się nabrać i oszukać :)









Burgas, Bułgaria! Wskazówki i porady

Tym razem wybrałam się wraz z mamą na wakacje do Bułgarii. Właściwie nigdy nie miałam o nim ani żadnej dobrej, ani złej opinii, jakoś zawsze byłam obojętna. Postanowiłam wybrać się do Bułgarii z mamą, a tanie bilety z WizzAir (ok 250 zł za osobę w jedną stronę, kupione 2 miesiące przed) właściwie były głównym bodźcem. Lot trwał zaledwie 1 godzinę i 50 minut.


Gdzie się zatrzymać w Burgas?

Serdecznie polecam hostel położony przy głównej ulicy Aleksandrovskiej, uznawanej za tamtejszy deptak. 
Za pokój dwuosobowy w całkowicie odnowionej kamienicy, w oddzielnym pokoju z klimatyzacją i pięknym widokiem płaciłam 90 zł. Mieści się on 2 minuty od PKP i PKS w Burgasie. A nad może idzie się dosłownie 10 minut. 




Dojazd z lotniska do centrum:

Po wyjściu z lotniska należy iść na lewo, dosłownie minutkę zajmie dojście do przystanku, z którego odjeżdża autobus nr 15. Jedziemy na ostatnią końcową stację, czyli główny dworzec PKP i PKS w Burgas. Zawsze po wejściu do każdego autobusu podchodzi do nas osoba, która nam sprzedaje bilet. Nie kupuje się go ani w kiosku ani u kierowcy. Najlepiej dysponować drobnymi. Bilet na trasie z lotniska do centrum kosztował 1,50 lewa i jechał około 40 minut. 




Jedzenie:

Przy ulicy Aleksandrovskiej znajduje się restauracja/bar o nazwie "Bułgarska kuchnia". Polecana jest zawsze Sałatka Shopska, ziemniaczana zapiekanka, szaszłyki z kurczakiem i pierś z kurczaka z serem. Polecam i ja :) Może nic specjalnego, co by mogło nas zaskoczyć, ale smacznie. Za wszystko, co znajduje się na zdjęciu, czyli obiad dla 2 osób, zapłaciłam 21 lewa.




Przy ulicy Aleksandrovska znajduje się supermarket Billa, a w nim ceny porównywalne z polskimi, wszystko najlepiej po prostu mnożyć przez 2 :)

Co do jedzenia?

1. Ser biały! 
2. Świeże owoce i warzywa, szczególnie pomidory i winogrona
3. Lody w gałce, zupełnie inne niż nasze, naprawdę smaczne
4. Ljutenica, pasta z pomidorów, papryki i bakłażana (niebo w gębie!)





Plaża:

Od centrum na publiczne plaże jest jak rzut beretem. Szczególnie polecam wynająć leżak i parasol. Słońce może naprawdę poparzyć (jak w moim przypadku), a piach, który przyczepia się do ciała, kiedy leżymy na ręczniku, jest niezwykle irytujący.

Najlepiej znaleźć wolny parasol i wygodnie się ułożyć ze swoim ręcznikiem albo zaczekać na pana, który to wszystko, w dalej tajemniczy dla mnie sposób, ogarnia :) Nagle pojawia się znikąd i wie, że dopiero, co przyszedłeś. Leżak kosztował mnie 2 lewa, a parasol 8 lewa na cały dzień. 





Plaże, jak i woda są czyste, wydzielone są specjalne miejsca, które strzeże zawsze ratownik.


Co robić w Burgas?

Miasto jest typowo turystyczne. Jeśli tam jechać, to raczej przez wzgląd na plaże. Z pewnością są mniej tłoczne niż te nad Słonecznym Brzegiem. Nad morzem na wzgórzu położony jest piękny Sea Garden, z którego można oglądać piękny widok na morze Czarne. Jednak oprócz wyjścia do ogrodu, na plaże i deptak, to szczerze mówiąc nie ma nic do roboty.

W związku z tym najlepiej wybrać się na jednodniowe wycieczki do innych miast, np. Nessebar albo Warna.





Macie jakieś pytania? Może uda mi się odpowiedzieć, zachęcam do komentowania!




piątek, 13 lipca 2018

Tak blisko, a tak daleko! Lwów

Tak blisko, a tak daleko! Lwów

Zapewne pomyśleliście, dlaczego taki tytuł?! Otóż już tłumaczę! Mieszkam w Lublinie, a więc odległość do Lwowa wynosi niewiele ponad 200 km, podobnie jak do Warszawy. Jednak w tym miesiącu, a mianowicie 7 lipca 2018 roku po raz pierwszy udało mi się tam pojechać. Byłam w 16 innych krajach. ale wyjazd na Ukrainę notorycznie odkładałam, szczerze mówiąc nie wiem dlaczego. Wielu moich znajomych zdążyło odwiedzić Lwów nawet więcej niż raz. Na zdjęciach miasto wyglądało bardzo urokliwie i ładnie. Taki też obraz Ukrainy miałam w głowie. 



Z Lublina do Lwowa dostałam się autokarem "Polonus" w cenie mniej więcej 50 zł. Autokar jechał bodajże z Warszawy. Był pełny, a znalezienie nawet jednego miejsca było niezmiernie trudne. Komfort ocenię na 5/10. Cóż, nie lubię podróżować autokarami, ale ze względu na niską cenę biletów to w dalszym ciągu jestem zmuszona. Na granicy bus stał mniej więcej 3 godziny, wręcz w bezruchu. Podobną sytuację miałam kilka lat temu jadąc do Grecji przez Serbię. 



Dworzec kolejowy i toaleta za 5 hrywien była po prostu dziurą w oddzielnej kabinie :D Z dworca odjechaliśmy naprawdę starym i niemalże zabytkowym tramwajem, z prześmiesznym kasownikiem (kto był, ten wie :) 

Serdecznie polecam hostel Compass, który znajduje się przy głównej ulicy Halytska 15.


Znalezione obrazy dla zapytania compass hostel lviv

Duża zaletą jest świetna lokalizacja w samym centrum oraz wygodne łóżka z zasłonką, która zapewnia nieco prywatności :) Rynek, jak i cała starówka znajdują się o krok od hostelu.



 Szczególnie polecam super smaczne i tanie miejsce Puzata Xata, czyli pyzata chata  przy ulicy Sichovykh Striltsiv 12. Zapłąciłam 15 i 18 zł. Nie do pomyślenia w Polsce! Tak, potwierdzam, jedzenie jest baaaaaaaardzo tanie!




A co do picia? Oczywiście alkohol, kawa i wszelkie inne napoje są równie tanie. Mi szczególnie przypadł do gustu Cydr, który przywiozłam nawet ze sobą :) W sklepie 25 hrywien, a w barze 35.



Na kawę udajcie się, np. do Coffee Manufacture. Przywita was wyśmienity zapach kawy i ładnie urządzone wnętrze. 


Na zakupy najlepiej udać się do supermarketu ARSEN przy ulicy Soborna Square 14. Jest niemalże w centrum, a cena cukierków o połowę mniejsza niż w tych kilku sklepach ze słodyczami, które znajdują się na starówce. Co przywieźć? Najlepiej dużo cukierków i chałwę :) Co prawda najlepiej, gdy jest się swoim samochodem. Nie mogłam przywieźć dużo w małej walizce.. a szkoda!


Znalezione obrazy dla zapytania arsen lviv soborna


Niestety droga powrotna nie była już aż tak przyjemna jak przyjazd do Lwowa. Najpierw przyjechaliśmy na dworzec pociągowy zamiast autobusowy, a potem trzeba było brać szybko taxówkę. Musiałam targować się z taxówkarzem, który chciał najpierw 200 hrywien, za jakieś 15 km, udało mi się zbić na 140 hrywien, bo tylko tyle nam pozostało z wielkich zakupów  do Polski :D

Firma "Agat", która rzekomo jest polskim przewoźnikiem podstawiła ukraiński autokar, a ponadto jechał on z innego miasta oraz zatrzymał się nie na dworcu tylko na przystanku przy ulicy. Na nasze szczęście jakoś się udało! Najgorzej jednak znowu było na granicy. Polska służba celna jest naprawdę wyjątkowo skrupulatna w przestrzeganiu przepisów i bezpieczeństwa. 5 godzin na granicy? Eh, niestety. Dokładne sprawdzanie każdej osoby, prześwietlanie bagażu... Czyli teoretyczne 200 km powinno być zrobione w 2 i poł h, a okazało się 9 godzinami. 


A teraz standardowe podsumowanie miasta!

Plusy:
1. Tanie jedzenie, picie i transport.
2. Polskie menu w restauracjach i możliwość dogadania się po polsku, z podstawami rosyjskiego (jak ja), ale nie koniecznie po angielsku.
3. Piękna starówka 
4. Sympatyczna atmosfera, a miasto nastawione na turystów 

Minusy:
1. Dalej od centrum miasto zaniedbane, widać duże kontrasty 
2. Jeśli ktoś mówi tylko po angielsku, może mieć problemy z dogadaniem się
3. Brak jakiekolwiek ochrony, np. na dworcu (natarczywi ludzie)


Powiem szczerze, że sama starówka przypomina Kraków lub inne polskie miasta, ma się wrażenie jakby się było w Polsce. Sam wyjazd i pobyt oceniam na dobry, w porządku, ale bez wielkiej rewelacji i zaskoczenia. Kolejne miasto, które od dawna chciałam odwiedzić i w końcu mi się to udało :) W zasadzie w ramach nagrody dla samej siebie za zdobycie tytułu magistra dzień wcześniej :)









czwartek, 28 września 2017

Hiszpania

Byłam na tygodniowych wakacjach w Hiszpanii. Były to odwiedziny rodzinki, jak i zwiedzanie. Mieszkałam w Alcala de Henares, zwiedzałam Madryt oraz Toledo. Każde z tych miast jest zupełnie inne i warte odwiedzenia. 

To już mój trzeci raz  w Hiszpanii. Dwa lata temu Madryt na kilka dni, rok temu Barcelona również na kilka dni, a tego roku dwa nowe miasta. Ciężko wyciągnąć jakieś ogólne wnioski nt. kraju lub kultury po odwiedzeniu zaledwie 4 miast, aczkolwiek spróbuję posumować w ramach tradycyjnych zalet i wad.

Plusy:

1. Pogoda. Trudno się nie zgodzić. Upały i cieplutkie słoneczko. Barcelona, jako miasto położone nad morzem, jest o wiele lepsze w sezonie wakacyjnym. Upał i skwar panujący w Madrycie jest nie do zniesienia. 

2. Naprawdę smaczne jedzenie. W kuchni hiszpańskiej królują ryby, różne mięsa i warzywa. Na pewno każdy znajdzie coś dla siebie.

3. Wszyscy są ogromnie mili, pomocni i wyrozumiali.

4. Łatwe do zrozumienia metro i ogólnie rzecz biorąc transport publiczny. 

5. Możesz poczuć się anonimowy lub niewidzialny. Ludzie w ogóle nie zwracają na siebie uwagi. Nieważne jak dziwnie lub wyzywająco ktoś wygląda. Tolerancja lub obojętność jest na dość wysokim poziomie. 

6. Wysoka kultura osobista, przejawiająca się np. w rozmowie z ludźmi, w tym że kierowcy puszczają wszystkich pieszych na przejściu lub stanie w kolejce nawet do wejścia do autobusu.

Minusy? Tylko jeden przychodzi mi teraz do głowy.

1. Nie wybieraj się bez słownika lub podstawowego hiszpańskiego. Mało kto mówi po angielsku. Podstawy są potrzebne! Wiele razy ktoś do mnie podchodził i o coś pytał np. autobus albo o godzinę. Swoim podstawowym i łamanym hiszpańskim jakoś udawało mi się odpowiadać. A każdy mały sukces, np. kupienie biletów u kierowcy, sprawiało, że czułam się o wiele pewniej.

Hiszpania jest dla mnie szczególnym krajem. Jednym z moich ulubionych, do którego rokrocznie chce się wracać, jak do Portugalii. Warto jednak jeździć za każdym razem do innego miasta, aby zwiedzać więcej i więcej. 

Łuk triumfalny w Madrycie

Plaza Cibelles w Madrycie

Park Retiro w Madrycie

Alcala de Henares

Toledo

Toledo

Toledo















Kijów w 4 dni, czyli w/na Ukraine po raz drugi

Kijów zarówno jak Bukareszt okazały się być jednymi z ciekawszych miast. Głównie dlatego, że mówi się o nich nie zawsze w samych superl...